blokada kopiowania

piątek, 22 listopada 2013

Ona kochała, ale bała się powiedzieć cokolwiek.
Była nieśmiała, zamknięta w sobie.
Zakochana, była szczęśliwa,
ale nie było po niej tego widać.
Wszystko chowała w sobie
tam w sercu głęboko.
W serduchu gdzieś na dnie
chowała uczucie do niego bardzo szczere.
Bała się tego okazać.
Bała się, że znów ktoś ją zrani i będzie cierpiała.
Z pozoru chłodna, ale w środku wrażliwa.
Przypominała wulkan, byt często wybuchała.
Raniła bliskich, których bardzo kochała.
Miała swoje zasady, których się trzymała.
Nigdy się nie poddawała,
ale bała się walczyć, bała się porażki.
Nie chciała schodzić ze sceny pokonana.
W końcu tyle razy przegrała.
Bała się, że teraz będzie podobnie.
Chciała jakoś zmienić los
tylko Ten na Górze postanowił coś.
Ustalił jej scenariusz, który ona chciała napisać sama.
Wzięła do ręki pióro wszystko zamazała.
Zbyt wiele linii,
zbyt wiele plam atramentu na jednej kartce.
Chciała pisać wszystko pd nowa,
ale Ktoś nie dał drugiej kartki.
Pisała dalej tym samym atramentem.
Łzy powoli jej spływały po policzkach.
Chciała wszystko zostawić i napisać później.
Bała się, że znów przegrała.
Ktoś podłożył trotyl i podpalił lont,
wtedy kiedy ona nie chciała.
Próbowała go zgasić lecz nie umiała.
Nie miała siły znów od nowa tego układać,
ale się nie poddawała.
Zbierała wszystko kawałek po kawałku,
układała obok siebie i płakała.
Chciała wrócić do tamtego świata,
który miała na zdjęciach i wspomnieniach.
Chciała walczyć o tych, których kochała.
Kilka razy się poddawała, ale teraz nie chciała
usuwać się znów w cień.
Do tej pory ma nadzieję, że wszystko naprawi.
Ona nie chce się łudzić marzeniami,
bo wszystkie legły w gruzach
tego pamiętnego dnia.
Ona wciąż się o to obwinia.
Teraz próbuje je na nowo odbudować.
Wciąż ma w pamięci te chwile,
ale gęsty pył, który jeszcze nie opadł
wszystko zamazuje.
Komentarz Jenifer: Da takie wiersze, ktorych treść mówi wszystko. Ich przewodnią myślą jest pewne przesłanie, przeslanie, które dotyczy przede wszystkim sfery duchowej, naszych odczuć, pragnień, myśli. Moje akyrat dotyczą cierpienia, ale nie fizycznego. Ból psychiczny czlowiek odczuwa bardziej dotkliwie. Spotykając na swojej Drodze inne potrzebujące i cierpiace osoby, ktorym chciałby pomoc, ale nie potrafi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz